sobota, 21 listopada 2015
Rozdział 3 "Bo ludzie ze słabą psychiką nie żyją długo"-Koniec
"Cierpienie bardziej przywiązuje mężczyznę niż pospolita radość oddania"
Jasper wyszedł na błonia.Musiał przemyśleć to co powiedziała Patrycja.
~...Jesteś dupkiem takim samym jak Red!...-Te słowa odbijały się echem w jego głowie~Mogłem jej powiedzieć co czuje!Przecież najwyżej wyśmiałaby mnie-Pomyślał.
Spojrzał w stronę Wierzy Astronomicznej.Zauważył tam ruch.Zmienił się w kruka (Forma animagiczna) i podleciał tam.
~Patrycja?-Zdziwił się gdy zobaczył tam White.
Dziewczyna stała na krawędzi i chyba miała zamiar skoczyć.
Chłopak zmienił się.
-Patrycja...Nie rób tego-Powiedział cicho.
White spojrzała na niego,uśmiechnęła się przez łzy i puściła się barierki.
-Nie!-Krzyknął.
Udało mu się złapać ją za rękę lecz przechylił się i spadł razem z nią.
-Kocham Cię!-Krzyknął jeszcze zanim razem uderzyli o ziemię
Ona z lekkim uśmiechem on z zamkniętymi oczami.
"Czasem mówimy coś za późno i zostają po nas tylko łzy bliskich nam osób"
THE END
#Ech...nie jestem zadowolona z tego opowiadania.
*Siada i focha się na cały świat*
Ale cóż...Patrycja w tym opowiadaniu od początku miała słabą psychę :'(
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz